Problem PiS: skończyły się kwity na opozycję

Jarosław Kaczyński w pogoni za władzą “wystrzelał” się ze wszystkich kwitów na opozycję. Pozostały mu tylko kwity na swoich. W samym PiS Morawiecki ma fatalną opinię i mocno dzieli partię – stronnictwo Szydło nie zapomniało zniewagi i prze do usunięcia premiera bardzo mocno. Sam Kaczyński jest osłabiony i wprowadzany w błąd.

PiS nie ma czym atakować opozycji, w szafach są same kwity na swoich. Na celowniku znajduje się wielu ministrów – od Piontkowskiego, przez Zagórskiego po Maląg. Niejasny jest los Szumowskiego i kojarzonego z Morawieckim Cieszkowskiego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sytuacja się zagęszcza a tymczasem Ziobro zwiera szyki i pracuje nad przejęciem struktur PiS. W ten weekend miały miejsce poufne rozmowy o “wzięciu na pokład” co najmniej kilku posłów od Kaczyńskiego. Inni posłowie zawieszeni za głosowanie przeciwko antypolskiej ustawie o zwierzętach chodzili po biurach opozycji. Równocześnie twardogłowi działacze PiS dolewają oliwy do ognia.

Kaczyński jest w potrzasku. Nie ma zbyt wiele możliwości ruchu. Jeśli nie odwoła Ziobry, będzie miał na głowie śledztwo przeciwko Morawieckiemu lub sobie. Jeśli odwoła, mamy nowe wybory za kilka miesięcy.