Grzegorz Schetyna twardo o skandalu związanym z zatrzymaniem Romana Giertycha: To kpina z praworządności

Wszystko wskazuje na to, że takiego rozwoju sytuacji władza się całkowicie nie spodziewała.

Zatrzymanie mec. Giertycha, które miało być wygodną medialną wrzutką, służącą przykryciu, choć na kilka dni coraz gorszych wiadomości o epidemii koronawirusa, wywołało polityczną burzę.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– To kpina z praworządności w każdym możliwym miejscu dotyczącym tej sprawy. Choćby to, że jest przeszukanie w kancelarii i w domu bez udziału przedstawiciela izby adwokackiej. Robi się to kilkanaście godzin przed rozprawą aresztową dot. Leszka Czarneckiego, którego mec. Giertych jest jedynym obrońcą – komentował całą sytuację Grzegorz Schetyna.

– Ta sprawa wykracza poza normy cywilizacyjne kraju demokratycznego i praworządnego. Nie można prowadzić tak spraw, które są publiczne. Chodzi o to, żeby zastraszyć niezależne środowisko mecenasów – dodał Schetyna.