Jarosław Kaczyński działa chaotycznie i po omacku. Kompletnie stracił instynkt polityczny i nie wyczuwa nastrojów w Polsce. Jest izolowany od informacji przez najbliższe otoczenie, które próbuje kontrolować i używać prezesa do swoich celów. Jego decyzje w zakresie aborcji nie mają zbyt wiele wspólnego z chęcią przykrycia tematu epidemii koronawirusa, to raczej wyraz paniki i strachu – mówią nam informatorzy z PiS.
Co ciekawe, w samym PiS narasta opozycja wobec prezesa. Kiedyś było to kilku niezadowolonych posłów, teraz jest to kilkadziesiąt osób, w tym senatorowie. Wielu z nich zmieniło zdanie o Kaczyńskim w ostatnich tygodniach, po aferze z rolnikami. Co najmniej kilkanaście osób zamierza opuścić szeregi partii a afera z aborcją może przyspieszyć ich decyzje. W świetle tych informacji wszelkie próby sugerowania, że Kaczyński wymyślił jakiś plan odwrócenia uwagi od epidemii brzmią absurdalnie.
Dziennikarze! Po dzisiejszych atakach na przedstawicieli mediów, po wczorajszych atakach policji na europarlamentarzystów, wobec sytuacji w Polsce, czas skończyć taryfę ulgową wobec polityków PiS. Czas przestać realizować wytyczne redakcji, tylko rzetelnie i uczciwie informować społeczeństwo o tym jak jest. Czas na ostre komentarze i prostosowanie kłamstw polityków i rzeczników policji, którzy wprowadzają społeczeństwo w błąd. Dość słuchania i tolerowania kłamstw. Jeśli na jakiejś konferencji prasowej nie ma możliwości zadawania pytań, nie jeździć i nie relacjonować. Stosować ostracyzm wobec ludzi, którzy wysługują się reżimowi.
Dziennikarska polityka zero tolerancji powinna obowiązywać już teraz.
To jest wojna o Polskę! I czas wybrać, po której stronie jesteście.
źródło: Facebook / Media