Nerwy Terleckiego i Kaczyńskiego są uzasadnione. Czyżby stracili władzę?

Polityka gabinetowa, którą tak uwielbia Kaczyński i Terlecki się skończyła. Przemówiła ulica. Rolnicy przyjechali do posłów i senatorów do domów a w całej Polsce zaczęły się gigantyczne protesty kobiet i wspierających ich środowisk. Protestują też przedsiębiorcy. PiS zaczęło pękać a Kaczyński nie jest w stanie tego poskładać. Gdzie popełnił błąd?

W PiS od wielu lat istniała grupa niezadowolonych działaczy, którzy byli ignorowani, spychani na margines, nie mogli się doprosić od prezesa ani jego ludzi pomocy w wielu sprawach. Stanowili mięso armatnie w Sejmie. Kaczyński nie docenił tego, że pięć lat to zbyt długo nawet dla wiernych działaczy. Podziały w PiS były od dawna, ale dopiero silni nacisk społeczny ujawnił je z całą mocą. Dlatego partia z Nowogrodzkiej się sypie i nie da się jej posklejać.Rozpad jest nieunikniony. Nie wiadomo tylko czy w scenariuszu gwałtownym, gdzie oddzieli się duża, kilkudziesięcioosobowa grupa niezadowolonych, czy może pojedynczo.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dzisiaj strach przed kolejnym posiedzeniem Sejmu jest gigantyczny. Głosowania ujawnią bowiem podziały a Kaczyński nie ma skąd wziąć posłów. Nikt rozsądny nie zdecyduje się dzisiaj na bycie kolejnym Kałużą.