Kiedy premier mówi, że sobie poradzi z dystrybucją szczepionki, to trzeba mu wierzyć. Szczepionkę na grypę rozprowadzili błyskawicznie, zanim się pojawiła w aptekach – napisał Donald Tusk.
I rzeczywiście, szczepionek na grypę nie ma – rozeszły się w tempie błyskawicznym, ale najprawdopodobniej część z nich trafiła do tak zwanych samych swoich. W państwie bezprawia, kolesiostwa i nepotyzmu nie byłoby to niczym dziwnym, że urzędnicy i politycy ukradli szczepionki, by samemu się zabezpieczyć…
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kiedy premier mówi, że sobie poradzi z dystrybucją szczepionki, to trzeba mu wierzyć. Szczepionkę na grypę rozprowadzili błyskawicznie, zanim się pojawiła w aptekach.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 14, 2020