Co właściwie zeznał zabójca Adamowicza? Śledztwo ciągle się opóźnia!

Magdalena Adamowicz. Fot. Internet
Magdalena Adamowicz. Fot. Internet

Śledztwo w sprawie zamordowania prezydenta Gdańska, które prowadzi prokuratura w Gdyni, już miało się zakończyć, gdy śledczy postanowili powołać kolejny (trzeci!) zespół biegłych, którzy mają zbadać poczytalność mordercy, Stefana W.

Magdalena Adamowicz uważa, że jest to działanie mające wyłącznie na celu opóźnienie ujawnienia zeznań zabójcy i sprawienie, by nie dotarły one do opinii publicznej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Zeznań Stefana W. nie da się już wykasować. Chodzi więc o to, aby nie dotarły do opinii publicznej. Zwracam się więc do władzy: cokolwiek zrobicie, prędzej czy później ludzie usłyszą, co o swojej motywacji i idolach mówił człowiek, który zabił mojego męża – napisała Adamowicz na Twitterze.