Czy rząd manipuluje liczbą zachorowań? Wiele na to wskazuje

Mateusz Morawiecki ogłosił, że za około trzy tygodnie możemy się spodziewać nowej fali zachorowań. Tymczasem wielu epidemiologów uważa, że nie ma żadnych podstaw do takich twierdzeń a podawane nam codziennie liczby są niewiarygodne. Czyżby Morawiecki niechcący się przyznał do tej manipulacji?

Jeśli głębiej przemyśleć słowa premiera, można dojść do wniosku, że musi on posiadać jakąś wiedzę, która jest niedostępna dla opinii publicznej. Ale jaką wiedzę może mieć człowiek, który dwukrotnie został skazany za swoje kłamstwa?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Prawdopodobnie słowa o wzroście ilości zachorowań są obliczone na powstrzymanie Polaków przed wyjazdami na zimowe urlopy. Wiele osób nie ma zamiaru przestrzegać nielegalnych przepisów, które zamykają całe braże a pomysłowi przedsiębiorcy znaleźli wiele sposobów by utrzeć nosa rządowi.

Historia z ilością zachorowań wymagać będzie bardzo uważnego zbadania przez niezależną komisję śledczą. PiS oszukując Polaków w tej sprawie może doprowadzić kraj do stanu całkowitej ruiny.

źródło: Twitter