NFZ chciał wykazać nieprawidłowości na WUM. Okazało się, że w wyniku kontroli wypłynęły dane pacjentów

Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM twierdzi, że przez kontrolę wypłynęły dane pacjentów. W wykazie szpitali węzłowych ktoś miał poświadczyć nieprawdę.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Po aferze ze szczepieniami w Centrum Medycznym WUM, ruszyły kontrole także w innych placówkach. – Narodowy Fundusz Zdrowia rozpoczął łącznie 18 kontroli dotyczących prawidłowości realizacji szczepień przeciwko COVID-19 – mówi rzeczniczka NFZ Sylwia Wądrzyk i dodaje, że na osiem zakończonych już postępowań w dwóch przypadkach potwierdzono nieprawidłowości. Mowa o Uniwersyteckim Centrum Klinicznym WUM (UCK) oraz Zespole Opieki Zdrowotnej w Nysie.

Wyniki kontroli kwestionuje szefowa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM Anna Łukasik, która sporządziła “zastrzeżenia do wystąpienia pokontrolnego”. Przede wszystkim stwierdza w nim, że Centrum Medyczne i Centrum Kliniczne to dwa różne podmioty zależne od uczelni. W UCK, którym zarządza, nie wykonywano szczepień przed 31 grudnia 2020 r., a tego okresu dotyczy kontrola.

W zastrzeżeniach pojawiają się mocne zarzuty: przerobienia dokumentu wykazu szpitali węzłowych, co ma podpadać pod art. 271 Kodeksu karnego, i naruszenia dotyczącego wrażliwych danych pacjentów.

Łukasik stwierdza, że przerobiono wykaz szpitali węzłowych, które wykonują szczepienia. Według dyrektor UCK w pierwotnej wersji wykazu z 31 grudnia 2020 r. pod pozycją 41. figurowała uczelniana spółka CM WUM. “Z niezrozumiałych powodów po tym dniu została usunięta (…), a w jej miejsce wpisano UCK” – czytamy w zastrzeżeniach Łukasik.

Źródło: onet.pl, Rzeczpospolita