Atak w Gowina z inspiracji Kaczyńskiego? Kolejna odsłona wojny o koryto

Szarża Adama Bielana pokazała, że zdecydowana większość posłów Porozumienia stoi murem za Jarosławem Gowinem. To dobra wiadomość dla wicepremiera. Zła jest taka, że za atakiem na niego musiała stać Nowogrodzka, która podejrzewa wicepremiera o spiskowanie z opozycją.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Trudno uwierzyć, by lider Prawa i Sprawiedliwości przynajmniej nie wiedział zawczasu o szarży Adama Bielana.

Z 13 posłami Jarosław Gowin jest w stanie zablokować każdą inicjatywę PiS. Tak jak wybory kopertowe, albo np. zapowiedziany niedawno podatek od reklam (ugrupowanie Gowina jeszcze nie zajęło stanowiska w tej sprawie).

Dziś wieczorem znowu zbiorą się władze Porozumienia, w trakcie którego każdy ma usłyszeć pytanie, czy uznaje przywództwo Jarosława Gowina, czy nie.

Na pierwszy rzut oka krajobraz po wczorajszej bitwie na posiedzeniu władz Porozumienia wygląda tak: w partii jest chaos, dwóch nieuznających się prezesów, dwa zwalczające się sądy koleżeńskie i głębokie podziały. Na dodatek ugrupowaniu grozi rozłam.

A trzeba pamiętać, że Porozumienie jest członkiem koalicji rządzącej, zatem każdy wstrząs może zachwiać kruchą przecież większością w Sejmie.

Źródło: onet.pl