Hipokryzja propagandzistów PiS.
Dziennikarze zadają ważne pytanie dotyczące zablokowania w 2007 r. przez Pawła Lisickiego, ówczesnego redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” tekstu dziennikarza tej gazety o pedofilu w sutannie ks. Andrzeju Dymerze.
Czy blokada takiego materiału, nie jest obrońcą zwyrodnialca? – pyta redaktor Marcin Tyc.
Czy jeżeli redaktor naczelny blokuje tekst swojego dziennikarza, a tekst ten dotyczy pedofila w sutannie, to czy taki redaktor naczelny, nie jest z automatu obrońcą zwyrodnialca?
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) February 16, 2021
Sprawę przypomniał redaktor Tomasz Terlikowski na swoim profilu na Twitterze.
Sprawa ks. Andrzeja Dymera to dla mnie poniekąd także sprawa osobista. Kilka słów o tym dlaczego tak właśnie jest. pic.twitter.com/JG071XCs1I
— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) February 16, 2021
Paweł Lisicki redaktorem naczelnym „Rzeczpospolitej” został za rządów PiS. Skarb państwa miał wówczas 49 proc. udziałów w firmie i ważny głos przy obsadzie kierowniczych stanowisk.
Obecnie jest redaktorem naczelnym tygodnika „Do Rzeczy”, propagandowej gazetki PiS, finansowanej z reklam spółek skarbu państwa.
źródło: Twitter