Niewyjaśniona rola Macierewicza w Smoleńsku. Dlaczego uciekł z miejsca katastrofy?

Antoni Macierewicz był w Smoleńsku w czasie, gdy wydarzyła się katastrofa samolotu. Dlaczego stamtąd uciekł?

10 kwietnia 2010 roku Antoni Macierewicz był Katyniu, kilka kilometrów od miejsca katastrofy. Mimo, że miał paszport dypl. nie udał się tam, żeby zobaczyć co się wydarzyło, czy nie potrzeba pomocy. Poszedł do restauracji na obiad, po czym spokojnie udał się do Warszawy. Dopiero dużo późnej zaczął wrzeszczeć o zamachu. Dostał zadanie?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zachowanie Antoniego Macierewicza po wypadku w Smoleńsku jest prawdopodobnie największą zagadką tej katastrofy. Był na miejscu wcześniej a jednak wsiadł do pociągu i odjechał, jakby nic się nie stało.

Dlaczego tak zrobił? Dlaczego nie pomagał, nie interweniował? Dlaczego nie został na miejscu? Nie wiadomo. Czy ktoś mu kazał wyjechać? A jeśli tak, to kto miał nad nim taką władzę?