Czego boi się Kaczyński? Chroni go prawdziwa armia!

Dziennikarze TVN 24 dotarli do informacji pokazujących ochronę Jarosława Kaczyńskiego.

Jak się okazuje, lider PiS może tutaj liczyć na policję oraz prywatną firmę Grom Group. Co ciekawe, chronić go powinni funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Widocznie z jakiegoś sobie znanego powodu wicepremier nie chce korzystać z ich usług.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Nawet Kaczyński nie jest w stanie zaufać temu, co zrobili jego ludzie w służbach specjalnych i w byłym BOR-ze. To taki obraz państwa, w którym nawet władza nie ma zaufania do ludzi władzy. Skoro szef służb nie ma zaufania do służb, to jak do takiego państwa zaufanie mają mieć Polacy? – zauważył poseł Maciej Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.

Dla ochrony Kaczyńskiego policja wyznacza dziennie 40 (sic!) funkcjonariuszy.  Ci jednak nie są z takiej roli zadowoleni i nie bez powodu nazywają siebie „cieciami”.

Źródło: NaTemat