Niewiarygodne! Morawiecki chciał użyć wojska przeciwko protestom “Strajku Kobiet” [Dokument]

Dyktatura ciemniaków.

Rząd PiS na serio rozważał użycie wojska przeciwko protestującym w ramach “Strajku Kobiet.”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


27 października 2020 r. Michał Dworczyk wysłał do Mateusza Morawieckiego (a także do Krzysztofa Kubowa, Piotra Müllera, Mariusza Chłopika) maila następującej treści (zachowano pisownię oryginału).

“Mateusz, Panowie

przesyłam kilka uwag po naszej rozmowie.

Użycie wojska w aktualnej sytuacji rodzi liczne ryzyka prowokacji, oskarżeń, ogromnych strat wizerunkowych dla rządu i wojska oraz budzi skrajne negatywne skojarzenia. Obecna sytuacja powinna być zabezpieczana przez siły policyjne oraz wsparcie ze strony formacji straży pożarnej.

Do czego może doprowadzić wykorzystanie wojska do akcji zabezpieczającej protesty:

  1. Generalnie wojsko (czy WOT czy pozostali żołnierze) nie są przygotowani do tego typu działań i nie powinno w nich uczestniczyć bez stanu wyższej konieczności. Zachowanie spokoju wobec agresywnego tłumu wymaga odpowiedniego przygotowania, którego żołnierze nie posiadają – nie takie są ich zadania.
  2. Użycie wojska byłoby porażką wizerunkową, sugerowałoby, iż rząd traktuje demonstrantów jako zagrożenie. Poza stanami nadzwyczajnymi, jest to prawnie możliwe, ale nigdy nie zostało zastosowane.
  3. Brak analogicznych działań w innych państwach UE w trakcie pandemii. Podczas ostatnich demonstracji na Węgrzech, protestujący demonstrowali kilka dni pod rząd i w końcu rozeszli się do domów. Wyprowadzenie wojska na ulicę rodzi wysokie ryzyko eskalacji protestów, przez sugerowanie, że władza planuje użyć siły wobec demonstrantów. Taki ruch będzie oznaczać danie paliwa do dalszych działań.
  4. Skalanie dobre imienia żołnierzy przez:

a. postawienie ich na przeciwko kobiet i dzieci (w demonstracjach uczestniczy wiele osób poniżej 18-letgo roku życia, w weekend wiele osób planuje pójść na demonstracje z dziećmi);

b. narażenie się na zarzuty iż użycie wojska przypomina zachowanie reżimów autorytarnych (np. Białoruś, Wenezuela, stan wojenny w Polsce);

d. wskazanie, że inne państwa UE wyprowadziły wojsko na ulicę w razie zagrożeń terrorystycznych (vide Francja, Włochy);

e. ożywienie wobec WOT zarzutu, że to “polityczne bojówki” i to w sytuacji, gdy terytorialsi zaczęli być doceniani również stronę opozycyjną (vide pozytywne artykuły na ich temat na Onecie).

5. Obecność wojska na ulicy zwiększa i tak spore ryzyko prowokacji. Należy pamiętać, iż dla zdecydowanej większości (tzw. milczącej większości” Polaków wandalizm wobec budynków, w tym kościołów, jest niedopuszczalny – tego typu akty powinny być nagłaśniane.

6. Protesty muszą wygasnąć same – pomimo restrykcji epidemicznych, nie da się ograniczyć ich występowania. Emocje społeczne związane z wyrokiem TK są obecnie większe niż obawy przed zarażeniem. Należy permanentnie apelować o dialog; wskazywać, że wyrok TK to tylko orzeczenie o niezgodności z konstytucją i otwarta jest droga do racjonalnych rozwiązań ustrojowych; wskazywać na zagrożenie epidemiczne. 

W jakim charakterze wojsko mogłoby wspomóc zabezpieczanie protestów, jeżeli zostanie podjęta decyzja o jego użyciu:

  1. Ograniczenie udziału wojska do ochrony gmachów publicznych, w tym kościołów.
  2. Stosować łączenie wojska z innymi służbami we wspólne grupy zadaniowe, np. strażacy i do ich pomocy żołnierze.
  3. Rozważyć włączenie wyłącznie Żandarmerii Wojskowej do pomocy, jako służby mającej największe pojęcie o działaniach porządkowych.
  4. Użycie żołnierzy po przeszkoleniu medycznym do organizacji punktu pomocy medycznej dla protestujących poszkodowanych w ewentualnych starciach.

Co należy robić niezależnie od podjętej decyzji?

  1. Rolą państwa w obecnej sytuacji jest nagłośnione, intensywne przeciwdziałanie epidemii oraz próba nawiązania dialogu między zwaśnionymi stronami (podobnie jak przy spotkaniach dot. Białorusi czy walki z epidemią). TK wydał określony wyrok, ale nie ma powodu, aby nie spotkać się i spróbować przedyskutować racjonalnego rozwiązania problemu.
  2. Wystąpić z publicznym apelem do samorządów posiadających straże miejskie (w tym do władz Warszawy) z prośbą o wsparcie tych lokalnych formacji w obronie obiektów użyteczności publicznej i kultu, szczególnie tych zabytkowych – ostatnie dni pokazały wysokie ryzyko wandalizmu. Wskazać, że jest to istotne z uwagi na intensywne zaangażowanie służb państwowych w walkę z epidemią. W przypadku Straży Miejskiej, pierwszym z ich zadań jest pomoc w utrzymaniu ładu i porządku publicznego.

Michał”

źródło: Twitter, Internet.