Niewiarygodne bajki rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych

Stanisław Żaryn na łamach TVP Info przekonuje swoich czytelników, że włamania na konta polityków PiS są prowadzone przez Rosjan. Prawda może wyglądać zupełnie inaczej. Tak naprawdę nie ma przekonujących dowodów na to, że w ogóle do jakichkolwiek włamań doszło. Jednocześnie rzecz Żaryn nie pisze nic o tym, gdzie były polskie służby, by chronić polityków przed takimi sytuacjami.

Bo to jest dzisiaj główny problem. Państwo PiS okazało się państwem słabym i bezwolnym, narażonym na najprostsze formy ataków. Wejście na skrzynkę Dworczyka i ujawnianie jej treści to porażka i Mariusza Kamińskiego i jego rzecznika i całej masy zatrudnionych za nasze pieniądze urzędników oraz specjalistów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Porażka Kamińskiego jest tym większa, że ta władza rządzi już ponad pięć lat. Był czas na lamentowanie o tym, że poziom bezpieczeństwa jest niski, był czas na to, żeby poprawić wszelkie systemy. Ale nie, Żaryn i jemu podobni woleli w tym czasie atakować opozycję. No ale czas się skończył, doszło do wejścia do skrzynki Dworczyka, Polacy dowiedzieli się prawdy o sposobach sprawowania władzy

Żaryn o tym nie napisze. Bo woli oskarżać urojonych lub rzeczywistych wrogów Polski niż myśleć o swojej i swojego rządu odpowiedzialności. Tworzy wydumaną narrację o zewnętrznym zagrożeniu, gdy w rzeczywistości największym zagrożeniem dla Polski i Polaków są nieodpowiedzialni politycy PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia.

I to jest główny problem, panie rzeczniku.