Lech Kołakowski odszedł z PiS po tym, jak Kaczyński próbował zniszczyć PiS “piątką przeciwko zwierzętom”. Prowadził rozmowy z różnymi ugrupowaniami, m.in. Koalicją Obywatelską i Szymonem Hołownią. Niedawno powrócił jednak do tej partii i wszyscy zastanawiali się dlaczego. Wiele osób podejrzewało, że Kaczyński obiecał mu dobrze płatną posadę. Okazuje się, że mieli rację.
Kołakowski dał się skusić na posadę jako doradca w Banku Gospodarstwa Krajowego. Muszą to być bardzo duże pieniądze, skoro zrezygnował z pensji posła. Jak widać wszystko ma swoją cenę a Kołakowski ową cenę ustawił stosunkowo nisko.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Lech Kołakowski został wybrany z Łomży.
źródło: Rp.pl
Na początku lipca Lech Kołakowski niespodziewanie wrócił do #PiS. Po kilku dniach poseł poinformował, że rezygnuje z uposażenia. Jak informuje "Newsweek", Kołakowski został zatrudniony w należącym do Skarbu Państwa Banku Gospodarstwa Krajowego. https://t.co/O7gFT6nRLJ
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) July 22, 2021