Spółka Electromobility Poland, która została powołana do stworzenia polskiego samochodu elektrycznego, nie poradziła sobie z tym zadaniem i musi zostać przejęta przez państwo. Skandalem jest, że podatników będzie kosztować to aż 250 milionów złotych!
Zapowiedzi Mateusza Morawieckiego zakrawały na gigantomanię. Po polskich ulicach miało jeździć milion polskich samochodów elektrycznych. Nie jeździ ani jeden i długo nie wyjedzie a tymczasem kolejna spółka, która miała coś zrobić ma kłopoty. Brak perspektyw rozwoju i konieczność dofinansowania spowodował, że przejmuje ją państwo – jak donosi Business Insider – czyli spółki energetyczne, które do tej pory ją miały, po wpompowaniu tam wielu milionów złotych odchodzą a ciężar utrzymania projektu przejmujemy my wszyscy.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
I zabiera nam się, z naszych podatków, kwotę 250 milionów złotych. Ogromna cena za kłamstwa polityków.