Ultimatum Porozumienia: szwedzki stół czy trzydniowa kolacja? Trudno już za tym nadążyć

Gdyby to nie dotyczyło nas wszystkich, to cały konflikt w Zjednoczonej Prawicy byłby nawet zabawny.

Odpowiadając na pytanie, co zrobi Porozumienie, jeśli PiS nie spełni jego podanych wczoraj  warunków, Jan Strzeżek stwierdził, że nie są one „szwedzkim stołem”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– To trzeba traktować jak trzydaniową kolację – powiedział Strzeżek.

Przy okazji młodociany poseł Porozumienia zaatakował marszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego z PiS. Terlecki przytomnie stwierdził, że decyzje partii Gowina to nic specjalnego.

– To tylko marszałek Terlecki. Czekamy, aż ktoś poważny z PiS zabierze głos – stwierdził rzecznik partii Jarosława Gowina. – Nikt tak nie wypełnia definicji niepoważnego, jak Terlecki – dodał polityk.

I konia z rzędem temu, kto wie, o co w tym wszystkim chodzi. I czy Zjednoczona Prawica jeszcze w ogóle istnieje.