Czy Andrzej Duda nam grozi? „Nie będę tolerował nieodpowiedzialnych zachowań”

Prezydent przemawiał dziś rano w Wieluniu na obchodach 82 rocznicy wybuchu II wojny światowej. Niestety, wykorzystał ten moment dla partyjnej propagandy.

– Widzimy nowe zjawiska, nowe sposoby rozwijania i budowania konfliktów, nowe sposoby wywoływania kryzysów. Nazywa się je często hybrydowymi. Nie jest to wojna, którą można byłoby nazwać wprost, ale to działanie destabilizujące, burzące porządek w krajach, podminowujące pozycję krajów i ich władz. Toczy się je na różne sposoby, i fizycznie, i werbalnie. Musimy na to odpowiadać. Zdecydowanie. I odpowiadamy – mówił Duda.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Nie pozwolimy naruszać naszych granic, będziemy odpowiedzialnie realizowali wszystkie nasze zobowiązania, i te wobec naszych sojuszników w Sojuszu Północnoatlantyckim, i te wobec ludzi, którzy z nami współpracują, a których trzeba ewakuować, ratować z trudnych miejsc, i te, kiedy wobec naszych europejskich partnerów zobowiązujemy się do strzeżenia granicy UE – przekonywał prezydent.

Po czym Duda niestety przeszedł do przypomnienia Polakom, kto rządzi nad Wisłą i kogo należy się słuchać.

– Nie będę tolerował nieodpowiedzialnych zachowań. Nie będę tolerował nieodpowiedzialnych słów. Nie będę tolerował prób destabilizowania naszego kraju. Nie będę tolerował poniżania i prób zastraszania ludzi, którzy Polsce służą, z wielkim oddaniem i wielką odpowiedzialnością – dodał Duda, wyraźnie mając na myśli tych wszystkich, którzy nie zgadzają się na politykę PiS wobec uchodźców.

Naprawdę trzeba było do tego wykorzystać uroczystości związane z wybuchem II wojny światowej? Programy TVP już nie wystarczą?