Coraz więcej wskazuje na to, że scenariusz eskalacji konfliktu na granicy polsko-białoruskiej jest pisany cyrylicą i realizowany przez PiS w sposób absolutnie cyniczny. Wskazuje na to użycie służb specjalnych do prowokacji wobec opozycji. Operacja ta ma być nadzorowana bezpośrednio przez jednego z ministrów – twierdzą nasi informatorzy. Cele, które sobie określono, są bardzo rozbudowane.
- Odwrócenie trendów w sondażach: mobilizacja elektoratu, demotywacja elektoratu przeciwników politycznych,
- Przetestowanie stanu wyjątkowego, by później wprowadzić go w całym kraju,
- Odwrócenie uwagi od cenzury mediów (Lex TVN)
- Odwrócenie uwagi od coraz wyższych cen i podatków
- Uderzenie w Donalda Tuska i osłabienie jego wpływu,
- Odwrócenie uwagi od utraty funduszy unijnych przez Polskę,
- Realizacja ambicji Kaczyńskiego, związanych z aresztowaniem polityków opozycji,
- Zatarcie wrażenia po Campus Polska,
- Tworzenie klimatu do pokazywania Unii Europejskiej w złym świetle – wstęp do Polexitu (podobne prowokacje stosowano wobec społeczeństwa Wielkiej Brytanii, gdzie pokazywano sceny z uchodźcami na granicy francuskiej)
Nasza sytuacja jest więc bardzo trudna – możemy podejrzewać, że przynajmniej niektóre ośrodki władzy w Polsce są sterowane przez mocarstwo na wschodzie a realizacja ich interesów leży w rażącej sprzeczności z interesami Polski.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
PiS chce ugrać kilka pieczeni na jednym ogniu i tylko zdecydowana reakcja opozycji może nas uratować. Maskirowka, o której pisał m.in. Suworow, to kompletna dezinformacja, operacja zaciemniania rzeczywistości. PiS właśnie to realizuje na niespotykaną dotąd skalę.