Marcin 20 cm.
Dziennikarz wPolityce, Wprost, rządowego radia, a obecnie Salon24 zapewnił, że opublikowana korespondencja z prostytutką to „fake”. Z korespondencji wynikało, że bliski władzy PiS Marcin Dobski chciał zapłacić 500 złotych m.in. za możliwość lizania jej odbytu w trakcie stosunku.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na oświadczenie Dobskiego zareagowała sama kobieta, która opublikowała korespondencję. Stwierdziła, że jest autentyczna, a w odpowiedzi na zapowiedź pozwu zwróciła się do Dobskiego, któremu przypomniała, że ma do niej numer.
https://twitter.com/medroxy_/status/1435190964843331589?s=20
https://twitter.com/medroxy_/status/1435190720181178370?s=20
https://twitter.com/medroxy_/status/1434786560432607233?s=20
Źródło: Pudelek / Twitter