Nie ma pieniędzy za stan wyjątkowy. Ludzie wściekli

Mateusz Morawiecki obiecał rekompensaty za stan wyjątkowy. Pieniędzy nie ma.

Obiecali, oszukali. Tak działa PiS. Na wschodzie Polski rośnie wściekłość na premiera i jego ministrów, spada poparcie dla PiS. Wszystko przez kłamstwa władzy. Jesteśmy świadkami bolesnej lekcji, jakiej władza udziela Polkom, którym przyszło żyć w miejscu, gdzie jest stan wyjątkowy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Pieniądze miały zrekompensować odpływ turystów i niedogodności, jakie ponoszą przedsiębiorcy. Ale pieniędzy nie ma i prawdopodobnie nie będzie. Bo gadać jest łatwo i tanio, to Morawiecki potrafi. Ale z realizacją w PiS jest tragicznie. Nieudacznicy nie potrafią w tej mierze nic.

Wystarczy przypomnieć milion aut elektrycznych, promy i inne obiecanki premiera. Nie ma ich i nie będzie.