Mateusz Morawiecki obiecał rekompensaty za stan wyjątkowy. Pieniędzy nie ma.
Obiecali, oszukali. Tak działa PiS. Na wschodzie Polski rośnie wściekłość na premiera i jego ministrów, spada poparcie dla PiS. Wszystko przez kłamstwa władzy. Jesteśmy świadkami bolesnej lekcji, jakiej władza udziela Polkom, którym przyszło żyć w miejscu, gdzie jest stan wyjątkowy.
Reklamy
Pieniądze miały zrekompensować odpływ turystów i niedogodności, jakie ponoszą przedsiębiorcy. Ale pieniędzy nie ma i prawdopodobnie nie będzie. Bo gadać jest łatwo i tanio, to Morawiecki potrafi. Ale z realizacją w PiS jest tragicznie. Nieudacznicy nie potrafią w tej mierze nic.
Wystarczy przypomnieć milion aut elektrycznych, promy i inne obiecanki premiera. Nie ma ich i nie będzie.