Tomasz Lis mocno: „Rządzą nami zwyrodnialcy i idioci”

Redaktor naczelny tygodnika „Newsweek” w niezwykle mocnych słowach opisał to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. I korzyści, jakie czerpie z tego władza PiS.

– Ludzie władzy odczłowieczali siebie, żeby tym łatwiej odhumanizować swoje ofiary, a na końcu publikę – pisze Tomasz Lis.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Można było odnieść wrażenie, że rządzą nami zwyrodnialcy i idioci, którzy mają nas za idiotów, a chcą z nas zrobić zwyrodnialców, bo może to im zapewnić nieprzerwane, zwyrodniałe rządy. (…) Naród Solidarności stał się narodem obojętności. (…). Strąciliśmy orłu koronę i rzuciliśmy ją w błoto, orła zastąpiła krowa ze starego pornosa – dodaje redaktor naczelny „Newsweeka”.

– Bestialska władza potrzebuje nie obywateli, ale zwolenników, u których uruchomi bestialskie instynkty. Absolutna obojętność ludu na czyjeś cierpienie to minimum oczekiwań władzy wobec poddanych. By to osiągnąć, zafundowano w Polsce agresywny nihilizm, wypowiedziano wojnę chrześcijaństwu i człowieczeństwu. Ta ekipa jeszcze przed zdobyciem władzy z premedytacją poszła w stronę kibolstwa – przekonuje Tomasz Lis.

W punkt.

Źródło: Newsweek