Jarosław Kaczyński jest przerażony niedzielnymi wydarzeniami w Warszawie. Jego otoczenie próbuje za wszelką cenę zneutralizować efekt Tuska. Ale nic to nie daje.

Wydaje się, że mamy do czynienia z jesienią władzy PiS. Jarosław Kaczyński był tak przerażony frekwencją na niedzielnym proteście, że kazał za wszelką cenę zneutralizować działania opozycji. Uruchomiono wszystkie siły, włącznie ze służbami. Nic to nie dało. Kaczyński został pokonany, przegrał wszystko. Można powiedzieć, że leży na łopatkach i kwiczy. Podnieść go się już nie da.

Reklamy

Kaczyński przegrywa, bo Polska się obudziła. Nawet zwolennicy PiS odczuwają już bardzo boleśnie podwyżki a starsi ludzie, pamiętający doskonale kłamstwa komuny, nie wierzą w bajki o złej Unii przez którą wszystko jest źle. Do Polaków powoli ale skutecznie dociera przekaz o nowych podatkach i drożyźnie. Ludzie masowo pozbywają się pieniędzy bo widzą jak tracą na wartości.

Kaczyński jest winny zapaści gospodarczej a to dopiero początek. Idzie wielki kryzys. Już widać go po cenach paliwa, które za moment dobiją do ośmiu złotych. Władza PiS się kończy. I nie jest wykluczone, że skończy się w sposób bardzo gwałtowny, bo nasyłanie na Polaków pałkarzy i bandytów może wywołać reakcję, której prezes PiS wolałby nawet nie wyobrażać.

Tchórz z Nowogrodzkiej doprowadzi do wielkiej tragedii.

Poprzedni artykułSzmatsat? Czas przestać oglądać Polsat, rząd hojnie dotuje Solorza.
Następny artykułSukinsyny z CNN. Tak o amerykańskiej stacji piszą ludzie PiS