Marek Belka mocno o skutkach polityki PiS: Będziemy europejskim popychadłem

Dziś w Parlamencie Europejskim ma się odbyć debata dotycząca kryzysu praworządności w Polsce. – Wstyd mi, że w ogóle taka dyskusja ma miejsce – powiedział o tym wydarzeniu Marek Belka.

– My jesteśmy zakochani w Unii, której nigdy nie było, której nie ma i nigdy nie będzie. To jest opowiadanie bajek, o tym, jaka Unia jest, a jaka być powinna – ocenił stosunek rządu do Unii Europejskiej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Belka zauważył przy tym, że zasadniczy problem leży po stronie polskiej. – W każdym momencie, gdy już coś się poprawia, to ze strony polskiej płyną kolejne znaki eskalujące – przekonuje były premier.

Takie działania będą miały swoje skutki. – W Polsce poparcie społeczne dla UE jest bardzo duże, dlatego będziemy w UE, niby będziemy, ale bez prawa głosu, bez pieniędzy. Będziemy takim popychadłem – zauważa Belka.