Wstydzimy się za takiego prezydenta. Jak można tak prostacko potraktować zwycięzcę prestiżowego, rozpoznawalnego na całym świecie konkursu? Co zrobił Duda?
Wręczając nagrodę powiedział, że … nie słuchał zwycięzcy. To niewybaczalny błąd i wielka wpadka prezydenta. Andrzej Duda może słuchać na co ma ochotę, zapewne w domu gra Zenek czy inne disco polo, ale jeśli jako prezydent idzie na galę, gdzie wręcza nagrody i mówi coś o muzyce Chopina, to powiedzenie zwycięzcy o tym, że się go nie słucha, jest niegodne głowy państwa. Tak naprawdę Duda obraził tym wszystkich Polaków i naraził nasz kraj na śmieszność.
Być może Andrzej Duda nadaje się na kierownika cyrku, ale do roli prezydenta poważnego dumnego kraju nie dorósł. Ani to patriota, ani mąż stanu. Jest co najwyżej mężem swojej mówiącej po niemiecki żony a piwo, plaża lub góry smakują mu dużo lepiej niż muzyka Chopina.
I to jest dramat naszego kraju. Elity zostały zastąpione przez łże elity.