Premier Morawiecki popisał się nieudolnością zaskakującą nawet jak na standardy PiS. Zamiast uczynić partię strawną dla elit europejskich, szef rządu rozpętał wojnę z Parlamentem Europejskim. W konsekwencji Polska może nie otrzymać miliardów euro, które mają pomóc odbudować gospodarkę po kryzysie wywołanym epidemią.

– Nie zgadzam się, by politycy straszyli i szantażowali Polskę. Jesteśmy dumnym krajem. Nie zgadzam się, by szantaż był metodą uprawiania polityki – opowiadał Morawiecki w Brukseli.

Reklamy

Nic wiec dziwnego, że nawet Kaczyński ma dosyć premiera, który przynosi same kłopoty. I moment odwołania Morawieckiego jest już bliski.

Widać to przede wszystkim po tym, jak ludzie związani z Morawieckim są sukcesywnie wycinani ze spółek Skarbu Państwa.

Kaczyński ma już także kandydatów na następców Morawieckiego. Mowa jest o Mariuszu Błaszczaku, dziś szefie MON, szefie Orlenu Danielu Obajtku i prezesie Narodowego Banku Polskiego Adamie Glapińskim.

Poprzedni artykułPedofile i synekury. Były szef CBA: Policjant złapał znanego polityka partii Kaczyńskiego z nieletnim na Dworcu Centralnym
Następny artykułBrudziński brutalnie atakuje Tuska. Czy ktoś w PiS przeprosi za te słowa?