Tusk mocno o inflacji i PiS. „To dramatyczna perspektywa dla polskich rodzinnych budżetów”

Lider opozycji Donald Tusk mówił wczoraj o katastrofalnych danych, jakie napłynęły wczoraj z Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika z nich, że inflacja w październiku całkowicie wyrwała się spod kontroli i sięga już 6,8 proc.

– Gdybym miał dzisiaj lepszy humor po tym dramatycznym komunikacie GUS-u, to powiedziałbym, na Halloween nie trzeba się dzisiaj przebierać. Wystarczy pokazać paragon ze sklepu z artykułami spożywczymi albo doprowadzić rodziny na stację benzynową i to będzie wystarczająca groza – skomentował te informacje były premier.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Tak naprawdę mamy do czynienia z dość dramatyczną perspektywą dla polskiej gospodarki, dla polskich rodzinnych budżetów. Rządy PiS odziedziczyły gospodarkę w bardzo stabilnym stanie i dlatego trochę czasu im to zajęło zanim doprowadzili do stanu takiego przedzawałowego – dodał.

– Oni po kilku latach rządów byli w stanie rozwalić jedną z najbardziej obiecujących gospodarek w Europie. To jest ta niepohamowana żądza pieniądza, kradzież publicznych środków w świetle dziennym i prawie każdego dnia, co nawet już nie robi wrażenia i marnotrawstwo milionów złotych – wyliczał szef Platformy Obywatelskiej.