Cenzura i mściwość.
Dlaczego TVP kłamie i prymitywnie promuje PiS? Okazuje się, że taki plan na media Jarosław Kaczyński miał już ponad 30 lat temu.
Reklamy
Co ciekawe, Jarosław Kaczyński dostał wówczas propozycję pracy w resorcie cenzury. Towarzysz prezesa PiS, Wojciech Giełżyński, doradził mu, aby poprosił Lecha Wałęsę, aby mianował go naczelnym „Tygodnika Solidarność”.
– Jesienią 1989 r. Lech Wałęsa tłumaczy swój wybór politycznie: „Można mi powiedzieć, że prasa powinna być niezależna. Jest jeszcze za wcześnie, tak nie może być”. Jarosław uważa, że wolność mediów można uzyskać tylko przez ich upartyjnienie – opisuje tamte wydarzenia tygodnik „Polityka”.
Źródło: Polityka