Strach w oczach Ziobry.
Na początku listopada “Gazeta Wyborcza” ujawniła, że trzech adwokatów Jacek Dubois, Roman Giertych i Mikołaj Pietrzak domagają się ścigania przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i jego zastępcy Bogdana Święczkowskiego.
Chodzi o zbrodnie przeciwko ludzkości polegające na masowym pozbawianiu wolności ludzi z pobudek politycznych.
Ta informacja i fakt, że MTK rozpoczął fazę wstępną rozpatrywania wniosku wywołała prawdziwy strach u Ziobry i jego otoczenia (sądzeni mają być też nieznani z nazwiska jego współsprawcy).
Ziobro wpadł więc na pomysł, że doprowadzi do uznania za niezgodny z polską z Konstytucją Traktatu Rzymskiego o statucie MTK.
Mamy złą wiadomość dla Ziobry. Ów werdykt (który oczywiście Julia Przyłębska wyda błyskawicznie) nie będzie miał żadnego praktycznego znacznia, poza brakiem możliwości aresztowania na terenie Polski.
-Wcale mnie to nie dziwi, ale zgodnie z Traktatem Rzymskim nawet wypowiedzenie konwencji o MTK nie skutkuje brakiem możliwości działania prokuratury i sądu MTK pod warunkiem że sprawa zostanie wszczęta w ciągu roku po wypowiedzeniu – komentuje mecenas Roman Giertych, jeden z autorów wniosku o rozliczenie Ziobry przed MTK.