A to dobre. Duda uwierzył we własną propagandę!

– Wygrywamy bitwę o granicę – przekonuje Andrzej Duda w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”, najwyraźniej nie przyjmując do wiadomości tego, co się dzieje wokół kryzysu na granicy Polski i Białorusi.

– Dzięki odpowiedzialności i męstwu polskich funkcjonariuszy Policji, Służby Granicznej, dzięki żołnierzom Wojska Polskiego wytrzymamy i nie pękniemy. Naszej granicy nie udało się fizycznie przełamać. A mówimy przecież o długim odcinku, kilkusetkilometrowym. Oczywiście pojedyncze przypadki przedarcia się nie są wykluczone, ale szlaku nie ma – powiela dalej założenia partyjnej propagandy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Po czym Andrzej Duda odniósł się do tego, że to zaangażowanie kanclerz Niemiec i prezydenta Francji przybliża rozwiązanie problemu. I że ani w Mińsku ani w Moskwie nikt nie jest zainteresowany polskim stanowiskiem. – Jeśli ktoś chce sobie rozmawiać, niech rozmawia. Natomiast my nie uznamy wyników żadnych rozmów ani nie dostosujemy się do oczekiwań sformułowanych podczas dyskusji, w której nie uczestniczymy. To jest moje bardzo jednoznaczne stanowisko. Dla mnie jako prezydenta format, w którym nie uczestniczymy, nie może dotyczyć polskich spraw – stwierdził dziarsko Duda.

Redakcja „Sieci” nadała rozmowie charakterystyczny tytuł: „Wytrzymamy i nie pękniemy”. Ciekawe, kogo jeszcze są w stanie o tym przekonać?