Wojna w PiS: Lichocka żre się z Siarkowską.

Posłanka PiS Joanna Lichocka ostro zaatakowała Annę Sierakowską, również posłankę tego ugrupowania. Poszło o nieudaną próbę przerzucenia odpowiedzialności za kryzys związany z COVID-19 na opozycję.

Obie posłanki wyzywają się w sieci a tymczasem PiS ma poważny problem. To skrajne ugrupowanie jest w coraz gorszej kondycji a przede wszystkim straciło poparcie społeczne. Polacy widzą nadchodzący kryzys a Kaczyński próbuje wywołać kolejną wojnę polsko-polską, by odwrócić uwagę ludzi od rzeczywistych problemów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Po raz kolejny marnym strategom PiS zabrakło wyobraźni. Nikt się nie da na to nabrać, poza propagandzistami w rodzaju Rachonia czy Kłeczka. Marny ten PiS, bardzo marny.

PiS traci elektorat: Pani Poseł Lichocka, zachowanie naganne! Myślę, że na tych listach powinno zabraknąć Pani. Zachowuje się Pani jak konfidentka. Kiedyś Panią ceniłam. Przez takie wpisy dużo tracicie u swoich wyborców, do których również ja należę – napisała jedna z internautek. 

Przypominam, że to m.in. pani Lichocka ocenzurowała Warto Rozmawiać z Janem Pospieszalskim w TVP. Nie ma sensu poświęcać tej Pani więcej atencji, jak widać próbuje ocenzurować wszystko i wszędzie – PRL bis. Pani Siarkowska, brawo za odwagę posiadania swojego zdania! – to głos innego komentującego.

Paradne. Jedna z największych miernot w PiSie bierze się za dyscyplinowanie Anny Siarkowskiej, która jest jedną z nielicznych wartościowych osób które w PiS zostały – czytamy w kolejnym komentarzu.

Ważne żeby już nigdy nikt nie wybrał pani Lichockiej do żadnego organu władzy. To najgorsza reprezentant i najbardziej szkodząca klubowi PiS posłanka. Pozbycie się z list Pani Poseł przyniosłoby PiSowi sporo korzyści wizerunkowych – podsumowuje dyskusje internautka.