Jak nie idzie to nie idzie. Jacek Kurski jest krytykowany za to, co dzieje się w TVP już nawet przez ludzi sympatyzujących z PiS. Co więcej, coraz głośniej słychać o tym, że będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem.
Na dodatek prezes TVP udostępnił w internecie swój adres i prywatny numer telefonu. Co wywołało falę kpi a i zapewne rozmaitych figli płatanych prezesowi TVP przez dowcipnisiów.
Reklamy
Teraz zakopiańska policja poinformowała, że otrzymała zawiadomienie związane z “Sylwestrem Marzeń”. Ma ono być związane z zachowaniem publiczności, zgromadzonej przez publicznego nadawcę. Miała ona nie przestrzegać przepisów epidemicznych.
– Mamy pandemię od dwóch lat, ale jednocześnie jest sylwester. Przecież nikt nie odwołuje świąt Bożego Narodzenia, świąt Wielkanocnych, czy ważnych rocznic, które się obchodzi – tłumaczy się prezes TVP.
Zapomniał tylko dodać, że zwykle świąt nie spędzamy w tłumie 30 tysięcy osób.