Jarosław Kaczyński akceptował działania, które oznaczają złamania prawa. Możemy mówić co najmniej o sprawstwie kierowniczym. Wiedza o podsłuchach i z podsłuchów była dostarczana i omawiana na Nowogródzkiej – to wnioski, jakie można wyciągnąć z zachowania prezesa PiS. Wywiad, udzielony naprędce propagandzistom władzy obnaża kompletny brak pomysłu na radzenie sobie z kryzysem.
Naprawdę trudno mieć inne wrażenie, niż takie, że PiS to banda głupców która nie tylko nic nie potrafi, ale wciąż potyka się o własne nogi. Tak jakby mieli problem z normalnym uczciwym funkcjonowaniem.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Co się stało po ujawnieniu afery Pegasusa? Mieliśmy m.in. do czynienia ze zmianami narracji.
Zmiany narracji PiS w ciągu ostatnich dni:
- Nie mamy Pegasusa.
- Nie było żadnych podsłuchów.
- No dobra, mamy Pegasusa, ale za PO gorzej podsluchiwano.
- Ok, podsłuchujemy, ale to było konieczne.
Władza nie tylko kłamie w żywe oczy, ale też prowadziła nielegalne działania przeciwko legalnej partii politycznej, która stała w opozycji do rządu. Podsłuchiwano m.in. telefon szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej. A z tego co wiadomo, nie był to jedyny przypadek. Służby specjalne PiS włamały się na telefony m.in. prokurator Ewy Wrzosek i adwokata Romana Giertycha.
Według naszych informacji atmosfera w PiS jest dzisiaj fatalna, wręcz grobowa. Są ludzie, którzy nie akceptują działań kierownictwa PiS i skłaniają się do poparcia komisji śledczej. Afera podsłuchowa jest potężnym problemem Kaczyńskiego we wszystkich wymiarach: międzynarodowym, krajowym ale też wewnętrznym.
PiS nie przetrzyma tej afery.
Tak wyglądały kłamstwa władzy w sprawie Pegasusa:
- Bejda: nie wiem o co chodzi
- Skurkiewicz: nie jest na wyposażeniu polskich służb
- Morawiecki: nic nie wiem
- Banaś: jest faktura za zakup
- Woś: a co to jest
- Ziobro: to taki koń ze skrzydłami
- Fogiel: konsola do gier
- Kaczyński: mamy go
Michał Woś i jego #Pegasus
Czyżby Jarek Kaczyński stwierdził, że chłopcy z @SolidarnaPL za dużo już napsuli i nie dał im do „zabawy” prawdziwego?#Pegasusgate#NowyWał#OszustwaPiS https://t.co/myHOmxBin8— Kasia Mirowska⚡️ (@KasiaPM) January 7, 2022