Bezprawie i niesprawiedliwość.
Cezary Gmyz otrzymywał informacje z nielegalnej inwigilacji obecnego senatora Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. Dowody na to pokazała dziś Dorota Brejza, żona senatora i zarazem jego adwokat.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Okazuje się, że gdy w 2019 r. pozwała Gmyza w trybie wyborczym, to miał on dostęp do wiedzy z inwigilacji senatora Brejzy.
Co więcej, jak dowiedli eksperci z kanadyjskiego CitizenLab, którzy odkryli nielegalną inwigilację senatora Brejzy, jego telefon był hakowany tuż przed rozprawą.
To kolejny dowód na kryminalny charakter władzy PiS. Bezpieka PiS włamywała się do telefonu senatora, aby przekazywać informacje z niego swoim funkcjonariuszom medialnym.
Sprawa w trybie wyborczym I Ns 525/19 p-ko Cezaremu Gmyzowi. Inwigilacja w toku, kilka dni przed wyborami. Gmyz wykazuje wiedzę do kogo i kiedy @KrzysztofBrejza dzwonił w maju 2019, prosi o bilingi 👇 Zapis audio z rozprawy sądowej. pic.twitter.com/bzuMV9EfqA
— Dorota Brejza (@Dorota_Brejza) January 9, 2022
. @citizenlab potwierdził włamanie na telefon @KrzysztofBrejza 08 i 09 października 2019. 08 paź 2019 r. była rozprawa, noc z 08/09 paź 2019 r. pisałam odpowiedź na zażalenie. Sprawę wygraliśmy. pic.twitter.com/KgTfRLHibS
— Dorota Brejza (@Dorota_Brejza) January 9, 2022
źródło: Twitter