Europoseł Esteban González Pons, szef komisji która pokieruje misją Parlamentu Europejskiego w sprawie Pegasusa powiedział, że władza PiS „nie wydaje się być dobra dla Polski”. Wywołało to furię polityków Prawa i Sprawiedliwości. Atakując Ponsa sięgają bo najcięższe argumenty.
– Słowa europosła Ponsa są skandaliczne. To próba ingerencji w nasz wewnętrzny porządek demokratyczny – opowiadała europosłanka PiS Beata Kempa.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– To ogromny poziom bezczelności politycznej. Jestem w polityce od kilkunastu lat, ale z czym takim jeszcze się nie spotkałam – przekonywała w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.
– Oni zajmują się sprawami Polski, bo są bezradni wobec tych wszystkich problemów, które stanowią prawdziwy problem – dodała Kempa.
Taktownie jednak nie wspomniała, że przyczyną misji europosłów jest fakt, że służby podległe PiS używały podsłuchów także w trakcie kampanii wyborczej. A to ma już poważne konsekwencje dla „wewnętrznego porządku demokratycznego”. Którego tak bardzo chce bronić Kempa.