Nic dziwnego że wojsko nie chciało by ten raport ujrzał światło dzienne. Pokazuje on katastrofalny stan naszej armii. Po latach rządów PiS może ona jedynie sprawnie brać udział w defiladach.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dokument został oparty na raportach Najwyższej Izby Kontroli z lat 2012-2020. I stawia wprost tezę, że „gotowość bojowa i mobilizacyjna Sił Zbrojnych RP nie istnieje”.
Wynika z niego, że z 13 brygad operacyjnych naszej armii tylko jedna ma powyżej 90 proc. kadry. Dwie następne ok. 70 proc. Pozostałe jednostki mają w zasadzie szkieletowe stany z ok. 40 proc. kadry. Co sprawia że faktycznie nie można ich wysłać do potencjalnej walki.
Dalej możemy przeczytać o fatalnym wyszkoleniu naszych żołnierzy. Z drugiej strony nie bardzo na czym mają się szkolić. Średni wiek sprzętu w naszych siłach zbrojnych to 35 lat. Jego większość zaś pochodzi jeszcze z czasów Układu Warszawskiego i jest kompletnie anachroniczna na współczesnym polu walki.
Nie ma już na to słów.
Źródło: Radio Rzeczpospolita