Obrzydliwe, niegodne, uwłaczające czci ofiar. Rozpoczęły się pisowskie tańce na smoleńskich trumnach. Cel? Odwrócenie uwagi od bieżących problemów Polski oraz próby wyprowadzenia naszego kraju z Unii Europejskiej.
Kaczyński nie ma żadnego pomysłu na kraj a Polacy nie mają żadnych perspektyw na lepsze życie. Sytuacja jest tragiczna. Dlatego prezes PiS sięga po Smoleńsk i liczy na to, że temat wypadku lotniczego sprzed 12 lat przykryje mu wszystko inne.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dlatego dzisiaj pytamy:
- Gdzie jest wrak panie Kaczyński? Gdzie są szczątki samolotu?
- Ile milionów wydał pan na Antoniego Maciarewicza i jego pękające parówki?
- Czy kazał pan lądować bratu w Smoleńsku za wszelką cenę?
- O czym rozmawiał pan przez półtora roku z rosyjskim szpiegiem w Warszawie pijąc z nim wódkę?
- Czy kult Kaczyńskiego ograniczy się do stawiania jego pomników w całym kraju czy też będą też wieszane portrety?
Tych pytań o Smoleńsk jest oczywiście więcej. Bo co się wydarzyło 10 kwietnia wszyscy wiemy. Mierny prezydent urządził sobie na polecenia Jarosława Kaczyńskiego wycieczkę do Katynia, organizowaną przez Jacka Sasina. Samolot lądował mimo braku warunków do lądowania i rozbił się, nie trafiając w pas lotniska. Zabrakło niedużo.
Po wypadku PiS urządzał na grobach Kaczyńskiego tańce polityczne. Sięga po Smoleńsk zawsze, gdy ma problem i dlatego robi to również dziś. Wypadek to świętowanie katastrofy, a podlizywanie się Kaczyńskiemu sięgnęło tak daleko, że mimo obecności w Polsce ofiar napaści Rosji na Ukrainę, rano będą włączane syreny alarmowe.
Głupota i bezmyślność tej partii nie zna granic.