Marine Le Pen jak Ryszard Czarnecki. Prokurator oskarża o defraudację pieniędzy

Morawiecki doskonale wie z kim się spotyka, specjalista od kłamstw ze specjalistką od wyłudzania unijnych pieniędzy. Marine Le Pen, podobnie jak Ryszard Czarnecki, została właśnie oskarżona o zdefraudowanie 140 tysięcy euro z unijnego budżetu. To gigantyczna kwota, ponad pół miliona złotych!

To, że politycy kradną, wiedzą wszyscy. Jednak przyłapanie kogoś na kradzieży ma zupełnie inną wagę. Marine Le Pen została oskarżona przez europejskiego prokuratora, biuro OLAF, o zdefraudowanie ogromnej sumy pieniędzy. Co z nimi zrobiła? Nie wiadomo. Widać jednak taką samą zachłanność i chciwość jak w przypadku PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Historia Marine Le Pen z defraudacją to podobna sytuacja jak z Ryszardem Czarneckim, który wyłudził z Unii pieniądze za rzekome kilometrówki. Również chodziło o bardzo dużą kwotę.

Swój ciągnie do swojego. Morawiecki, zamieszany w niejasne interesy z nieruchomościami i podejrzane kredyty na słupa, Czarnecki, wyłudzający pod fałszywym pretekstem nienależne świadczenia, Le Pen – co ich łączy? Zamiłowanie do kasy … nielegalnej kasy.