Jak Pereira zatopił ludzi PiS w CBA?

W 2019 r.,w sierpniu, Pereira opublikował w TVP zafałszowaną korespondencję – pozyskaną PEGASUSEM z materiałów operacyjnych śledztwa – przypomniała Dorota Brejza. W ten sposób pracownik propagandowego ścieku PiS potwierdził fakt używania nielegalnego oprogramowania przeciwko opozycji i dostarczył dowodów, które zostaną użyte w śledztwie przeciwko politykom PiS oraz funkcjonariuszom CBA, którzy złamali prawo i popełnili jedno z najcięższych przestępstw.

Samuel Pereira publikując skradzione Krzysztofowi Brejzie i zmanipulowane dane nie przypuszczał zapewne, że otrzymane od funkcjonariuszy i polityków informacje staną się dowodami a on sam może trafić na kilka lat do więzienia.  Ale na złagodzenie wyroku w zamian za zatopienie ludzi CBA w PiS nie ma co liczyć. Pereira działał w pełni świadomie, uczestnicząc w kampanii wyborczej PiS i robił to na polecenie swoich mocodawców.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nie może też liczyć na złagodzenie wyroku jeśli obciąży swojego szefa, Jacka Kurskiego. Wiedza o działaniach Kurskiego jest bowiem już dzisiaj dostępna. Sam Kurski może próbować uciec za immunitet, ale są przestępstwa, przed którym on nie chroni – zresztą trudno się spodziewać by ktokolwiek po działaniach komisji śledczej do spraw inwigilacji politycznej będzie chciał go bronić…