[Counter-Box id="1"]

Marlena Maląg, nieudolna minister pracy, zapowiada wprowadzenie nowego podatku. Ukrywa go pod nazwą “iloraz rodzinny”. W rzeczywistości chodzi o zwiększenie obciążeń podatkowych dla osób, które nie mają dzieci lub mają jedno dziecko.

PiS chciałby, żeby rzeczywiste obciążenie osoby, która nie posiada dzieci, wynosiło około tysiąca złotych rocznie, osoba z jednym dzieckiem lub z dwójką zapłaci kilkaset złotych. Dopiero osoby mające troje dzieci i więcej nie będą płacić nowego podatku. Z podatku będą zwolnieni seniorzy. To bezpośrednie promowanie grupy wyborców PiS. Partia ta ma bowiem bardzo duże poparcie w rodzinach, które posiadają trójkę dzieci i więcej.

Reklamy

Kto ucierpi najbardziej na pomysłach PiS? Młodzi ludzie bez dzieci.

Najbardziej obrzydliwe w tym wszystkim jest to, że PiS ukrywa prawdziwe intencje rządzących udając, że chce wprowadzać jakieś rzekome ulgi podatkowe, podczas gdy w rzeczywistości podatki wzrosną.

Nowy podatek miałby obowiązywać od 2023 roku.

Poprzedni artykułKaczyński nie wie jak walczyć z inflacją. Więc ją zwiększa!
Następny artykułPodwyżka podatków za pracę dobije gospodarkę. Płaca minimalna rozwali firmy, idzie bezrobocie