PiS szczuje ABW na rolników. Służby złamią protestujących?

Wojna o konsumenta.

Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter śledczy Mariusz Gierszewski, wicepremier Jacek Sasin podjął decyzję o zawiadomieniu ABW o tym, że działalność Agrounii i jej lidera Michała Kołodziejczaka nosi „znamiona działalności prorosyjskiej”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Rolnicy z AgroUnii manifestowali w Warszawie przeciwko polityce rządu dotyczącej importu zbóż, warzyw i owoców spoza Polski.

“Tłuste Koty do Roboty! Nie damy się okradać […] PiS nas zdradził. PiS destabilizuje produkcje żywności i odpowiada za drogą żywność. Spółki Skarbu Państwa zarabiają na kryzysie. Działają jak mafie, wyciągając od nas ostatnie pieniądze, narzucając horrendalne marże. Podnoszenie stóp procentowych to zubożanie społeczeństwa, a nie walka z inflacją” – wskazywali rolnicy. A to nie spodobało się władzy.

Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak w rozmowie z Business Insiderem wskazał, że jednym z głównych powodów protestu jest niezadowolenie ze zniesienia ceł na produkty rolne z Ukrainy.

„Na Podkarpaciu czy Lubelszczyźnie kukurydza i pszenica są wręcz nie do sprzedania, bo jest tak wielki napływ produktów z Ukrainy. A polski rząd nie wie nawet, co wjeżdża do kraju i co się z tymi towarami potem dzieje. A to staje się łatwym celem dla spekulantów, którzy zaniżają ceny rolnikom albo wcale nie chcą ich produktów” – stwierdził Kołodziejczak.

Źródło: Radio Zet