Terlecki przesadził. Mógł milczeć, a musi się teraz tłumaczyć

Wicemarszałek Sejmu z PiS, Ryszard Terlecki pokazał prawdziwą twarz polityków Zjednoczonej Prawicy. Za słowami o patriotyzmie kryje się nic więcej, niż ordynarny skok na kasę. Niby to nic nowego, ale rzadko kiedy polityk rządzącej koalicji mówi o tym w sposób równie otwarty.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Ludzie zawsze reagują w ten sposób na wszelkie zmiany. Zmiany wynikają z rewaloryzacji – odpowiedział Terlecki na pytanie, czy na pewno teraz jest właściwy czas na wprowadzenie podwyżek dla polityków.

– No tak, dostali, nie mam tu jakiegoś zdania, jestem za tym, żeby nie zmieniać tej decyzji – dodał Terlecki.

Jak wyliczył „Fakt” szykowane są spore podwyżki zarobków dla najważniejszych osób w państwie. I tak prezydent zarabiałby aż o 2000 zł brutto więcej, premier i marszałkowie Sejmu i Sanatu po ok. 1600 (brutto). Z kolei ministrowie będą zarabiali co miesiąc więcej o 1400 zł, wiceministrowie o 1250 zł, a „szeregowi” posłowie i senatorowie po 1000 zł.