Wielka awaria elektrowni Jaworzno to efekt PiS. Kaczyński działa jak Kim Dzong Un

Wielka elektrownia w Jaworznie zepsuła się. Przyczyną ma być używanie katastrofalnej jakości węgla. Jednak prawdziwa przyczyna problemów energetyki w Polsce jest inna. To obsadzenie kluczowych stanowisk działaczami PiS i Solidarnej Polski.

Nieudacznicy z PiS nie radzą sobie z zarządzaniem elektrownią. Podobnie jak nie radzą sobie z kwestiami węgla, cukru a obecnie także drewna.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Co obserwujemy w przypadku Jaworzna? Walkę o to, czyja jest wina. A w tej sprawie nie ma to żadnego znaczenia. Najważniejsze jest to, że elektrownia nie działa, nie dostarcza energii a więc pojawia się zagrożenie braku prądu. Co zrobił PiS aby temu przeciwdziałać? Nic. Nie ma żadnego planu B.

Nie ma scenariusza na budowę innych źródeł energii. Nie ma nic. Jest pisowski chaos, bałagan i szukanie winnych, scenariusz znany z reżimów takich Korea Północna czy Białoruś. Kaczyński zachowuje się jak Kim Dzong Un czy Łukaszenka.

Jeśli te informacje się potwierdzą, to prezesi Tauronu powinni zostać zatrzymani i postawieni przed sądem, a minister odpowiedzialny za energetykę zdymisjonowany. W sytuacji wojny i problemów energetyki to po prostu sabotaż – skomentował sprawę Jan Grabiec z PO.