Ziemkiewicz spróbował zaatakować Tuska. Tylko coś mu nie wyszło…

Podczas otwartego spotkania w Jaktorowie, Donald Tusk zwrócił uwagę, że nie wszystko w minionych wyborach prezydenckich było “w porządku”. – Gdyby wybory były uczciwe w sensie prawnym, to prezydentem byłby Rafał Trzaskowski, a nie prezydent Duda – zauważył Tusk. Mówiąc jedynie głośno to, co myśli większość Polaków.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Te słowa posłużyły Rafałowi Ziemkiewiczowi, publicyście sympatyzującemu z PiS, do bezpardonowego ataku na byłego premiera.

– Nikczemne, kłamliwe i szkodliwe dla Polski słowa Tuska demaskują jego zamiary: dzięki jednej liście przegrać wybory parlamentarne (już z góry ogłoszone sfałszowanymi), ale zdominować opozycje i w 2025 wrócić do gry w UE jako prezydent PL – napisał Ziemkiewicz.

Czy naprawdę tych kilka słów prawdy wypowiedzianych przez Tuska boli aż tak bardzo, że by je przykryć, trzeba sięgać po insynuacje i inwektywy?