Cena węgla zbliża się już do 4000 zł. Aktualnie w składach ekogroszek sprzedawany jest po 3600-3800 zł za tonę. Oznacza to, że tak zwana dopłata do węgla nie wystarcza nawet na zakup… jednej tony. Tymczasem związkowcy z Sierpnia 80 prognozują, że przed zimą cena dobije do 5000 zł.
Skąd te podwyżki? PiS stara się zalać rynek pieniędzmi, które są coraz mniej warte. Inflacja oraz wzmożony popyt na węgiel powodują wzrosty cen. W zeszłym roku węgiel można było kupić po 700-900 zł za tonę. W tym roku jest już po 3600 – 3800 zł.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Sytuacja Polaków jest tragiczna, bo węgla po prostu nie ma. W tej sytuacji rośnie sprzedaż elektrycznych urządzeń grzewczych co oznacza, że zimą może nie wytrzymać sieć energetyczna. Co robi PiS by temu przeciwdziałać? Nic.
A węgiel drożeje.