Chamskie odzywki ministra edukacji do dziennikarki: „Czy pani jest głupia?”

Przemysław Czarnek jest nie tylko fatalnym ministrem, ale okazuje się też człowiekiem niebywale chamskim, pobawionym kultury i nie szanującym kobiet.

Dziennikarka Gazety Wyborczej postanowiła zapytać Przemysława Czarnka czy chciałby ustawowo zakazać seksu dla przyjemności. Pytanie zaskoczyło członka rządu, zareagował po chamsku.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Pani jest głupia, czy pani po prostu tak mówi tylko – odpowiedział Czarnek a wszystko zarejestrowały kamery.

Minister Czarnek okazał się chamem i prostakiem. Jako ministrowi nie przystoi mu odzywać tak do dziennikarzy a jako mężczyzna okazał się też człowiekiem, który nie szanuje kobiet. Prostactwo wyszło z niego w tej chwili w całości. Obrzydliwe!

Politycy innych ugrupowań komentują, że Czarnek powinien przeprosić dziennikarkę.

Gorsza od bycia chamem jest duma chama z bycia chamem. Gospodarkę czy politykę międzynarodową po upadku PiS da się odbudować. Dużo trudniejsze będzie zasypanie rowów między ludźmi i wygonienie chamów z chamów. To praca na dziesięciolecia. Nawet PRL nie chamił ludzi tak parszywie- skomentował zachowanie chamskiego ministra jeden z internautów.