Na antenie TVP Info (bo niby gdzie indziej?!) Marek Suski opowiadał o swojej wizji Niemiec. Trzeba przyznać że osobliwej. Nawet jak na standardy Prawa i Sprawiedliwości.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Niemcy zawsze Polaków traktowali gorzej, jako podludzi. Zatem dlaczego mieliby podludziom płacić za śmierć, cierpienie, za kradzież? To jest rzeczywiście, jeśli chodzi o kraj, który chce uchodzić za cywilizowany, rzecz skandaliczna i niedopuszczalna – opowiadał Suski.
– Jakim prawem Niemcy, którzy są zbrodniarzami, mogą stwierdzić, że nam się nie należy? (…) Nie ma takich praw, żeby to napastnik, agresor, zbrodniarz decydował o tym, że nie należy się zadośćuczynienie i nie ma kary za jego zbrodnie – dodał polityk, który w istocie jest bliskim współpracownikiem Jarosława Kaczyńskiego.
Słuchając pełne emocji wystąpienie Suskiego można odnieść wrażenie, że wojna z Niemcami zakończyła się góra kilka tygodni temu, a nie w 1945 r. Najwyraźniej poseł Zjednoczonej Prawicy przedawkował partyjną propagandę. Nowogrodzka zaś zapewne znowu da mu zakaz występowania w mediach.