Na wsi nienawidzą PiS. Czasy chwalenia dawno się skończyły

Jarosław Kaczyński nienawidzi wsi, bo całe życie mieszkał w wielkim mieście. Nie lubi wyjeżdżać poza Warszawę, gdzie czuje się w miarę bezpiecznie. Jego nienawiść do wsi o znalazła swoje ujście w ustawie Piątka przeciw wsi, która praktycznie likwidowała hodowlę w Polsce, miała też swój udział w zamykaniu gospodarstw rolnych przez ASF. Dzisiaj wieś, zrujnowana i biedna, ma już dosyć PiS. Czasy, że byli tam chwaleni, dawno minęły.

Ludzi nie przekonuje żadne kłamstwo władzy, bo idą do sklepu i widzą jak jest drogo. Idą do składu węgla i widzą pusty plac. Idą do sklepu budowlanego i odczuwają drożyznę. Nie, wieś straciła do PiS całą swoją miłość. Wieś została zniszczona też pod względem edukacyjnym, zlikwidowano gimnazja, najlepsze i najnowsze szkoły w Polsce.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jest bardzo źle. Takiego kryzysu na wsi nie było dawno a teraz doszedł jeszcze jeden czynnik. Młodzi, którzy kiedyś wyjeżdżali do miast, ale wracali choćby na sobotę i niedzielę, teraz wyjeżdżają daleko – poza granice Polski. Rodzice i dziadkowie zostają sami.

Wieś pustoszeje przez PiS.