Chamski atak Jakuba Iwańca na dziennikarkę TVN wywołał szereg komentarzy w sieci:
“Żałosne. Dziennikarstwo przeszło obok pani inteligencji i zaczęło płakać. O nic mnie nikt z Waszej szczujni nie pytał, nie dostałam nic. Pani jest szczurem dziennikarskim i tyle…” – napisał Iwaniec. Okazało się jednak, że kłamie a w odpowiedzi usłyszał wiele cierpkich słów na swój temat:
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
- Szczurem i kłamcą Ty jesteś czlowieczku. Wstyd, że taki niewychowany cham jest sędzia RP. Tylko w strukturach ministerstwa Zera jest to możliwe – napisał komentujący,
- Przyzwoitość nawet nie przeszła obok pana, zero klasy. Idealnie wpisuje się pan w elity PiSu, jak wzorzec metra z Serves. Taki jeden z synów Noe czyli zwykły cham – komentuje internautka,
- Żałosny aparatczyk, któremu nerwy puszczają. Już wiesz, że sprawiedliwość Cię dojedzie, co kmiocie?
- Pali się koło dupy, oj pali, coraz bardziej przypieka. Przyjdzie zapłacić za pomówienia, już niedługo.
- Jeśli Iwaniec chciał udowodnić, że nie ma nic wspólnego z grupą hejterów “kasta”, to swoim wpisem udowodnił rzecz przeciwną. To jest taki sam poziom (i on nawet jest chyba za głupi, by miał świadomość co zrobił). On nie ma kwalifikacji na sędziego – moralnych ani intelektualnych – dodał inny z komentujących.
- Przestańcie się czepiać faceta. Jakbyście od 3 lat wiedzieli, że jak tylko padnie PiS, to stracicie pracę i pójdziecie siedzieć, a w prasie będziecie pisani imieniem i pierwszą literą nazwiska, to nie tylko nie trzymalibyście barku zamkniętego ale i nerwów na wodzy – dodaje prześmiewczo kolejna osoba.
- Podobno w Rosji będą potrzebować sędziów, by skazywać dezerterów. Może Pan sędzia powinien wysłać CV? – szyderczo dodaje komentująca.
- Mam nadzieje, że przynajmniej z godnością przyjmie pan odebranie prawa do wykonywania zawodu – odpisał mu znany internauta.
- Pan nie ma na tyle wiarygodności, by w sądzie sprzątać, a co dopiero orzekać czy, o zgrozo, pełnić funkcję kierownicze – podsumowała internautka.
Tyle internauci. Hejterska kasta Solidarnej Polski i PiS trzęsie się ze strachu.
