W sklepach dramat. Ludzie biorą najtańsze produkty, drogie omijają szerokim łukiem

Bardzo zła sytuacja w sklepach. Polacy nie kupują już droższych produktów. Wybierają wszystko to co najtańsze. To oznacza, że jest poważny kryzys.

Producenci żywności biją na alarm. Zwykła, dobra żywność, się po prostu nie sprzedaje. Żółte sery i wędliny bardzo mocno podrożały. To efekt PiS, to efekt rządów Kaczyńskiego. Nowe podatki, niestabilne prawo, brak stabilności prawnej, zatory płatnicze – firmy padają jedna po drugiej – mówią przedsiębiorcy. I niestety mają rację.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Polacy są zdesperowani i próbują jakoś utrzymać siebie i swoje rodziny. Jednak wygląda na to, że będzie coraz gorzej. Drożyzna szaleje, towary drożeją w niesamowitym tempie. Jak wyglądają ceny?

Szynka z kurczaka – 200g
Szynka wędzona – 100g
8 kajzerek
1 chleb
150g sera żółtego

wszystko to kosztuje… 48zł

A nie jest to ani najdroższy sklep, ani najbardziej wyszukane jedzenie…